Ale co w takich plastikach można jeszcze poprawić?
Co było nie tak w OII, żeby ją poprawiać?
Ja uważam, że zarówno w OII, jak i w OIII plastiki są jak najbardziej ok, a osławione już boczki drzwi, mimo, że twardsze, to nadal są dobrej jakości i nawet przyjemne w odbiorze wizualno-dotykowym. Nie jest to jakiś chamski plastik jak w koreańcach z początku lat 90.
Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to wyściełanie boczka przy podłokietniku - w OII to jest przyjemna gąbka obita materiałem, a w OIII to już niestety twardy plastik.
Ale jak to bywa, wszystko co ma swoje minusy, musi też mieć plusy... i tak - przynajmniej łatwiej będzie się to czyściło.
A fundamentalna sprawa to taka, że ja trzymam ręce na kierownicy, a nie drzwiach, więc nic mi to nie robi, czy jest tam bardziej miękko, czy jednak ciut twardo.
Co było nie tak w OII, żeby ją poprawiać?
Ja uważam, że zarówno w OII, jak i w OIII plastiki są jak najbardziej ok, a osławione już boczki drzwi, mimo, że twardsze, to nadal są dobrej jakości i nawet przyjemne w odbiorze wizualno-dotykowym. Nie jest to jakiś chamski plastik jak w koreańcach z początku lat 90.
Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to wyściełanie boczka przy podłokietniku - w OII to jest przyjemna gąbka obita materiałem, a w OIII to już niestety twardy plastik.
Ale jak to bywa, wszystko co ma swoje minusy, musi też mieć plusy... i tak - przynajmniej łatwiej będzie się to czyściło.
A fundamentalna sprawa to taka, że ja trzymam ręce na kierownicy, a nie drzwiach, więc nic mi to nie robi, czy jest tam bardziej miękko, czy jednak ciut twardo.
Komentarz